niedziela, 7 grudnia 2014

* ''Co byś zrobiła gdyby wrócił? Spojrzał w Twoje przepełnione smutkiem oczy, przytulił, pocałował, powiedział, że kocha? Uległabyś mu?!'' 




* Czasem lepiej wcześniej odpuścić, niż podwójnie cierpieć
 
*Pragnęłam go tak, jak pragnęłam powietrza, by oddychać. Nie był to wybór, ale konieczność. 

*Chwycił mnie za obie ręce, właściwie miażdżąc moje drobne kości, ale sprawiało mi to dziką satysfakcję. 


* I możesz sobie wmawiać, że go nie znasz, że jest dla Ciebie nikim i nic do niego nie czujesz. Możesz, ale czy to poskutkuje? Przecież cholerne serce i tak wie swoje. 

* Czasami chcę znów być małym dzieckiem. Obdarte kolana są łatwiejsze do wyleczenia niż złamane serce. 

* Jeżeli jest ciężko to znaczy, że idziesz w dobrą stronę. 

* Wciąż kochamy za mało.


„A jednak jesteś mi równie bliski jak moje własne serce. Przywykłam do twoich słów, do tonu twojego głosu, do twoich myśli, które były zawsze moimi. Przywykłam do ciebie…”

Na ogół jestem szczęśliwa, bo generalnie nie mam powodów do smutku. Ale przychodzą takie dni, kiedy wkurwia mnie wszystko, kiedy wraca cała moja przeszłość. Czuję się wtedy taka bezradna, bezsilna, mam ochotę płakać. Kładę się wtedy na łóżku, zakładam słuchawki i puszczam muzykę na full. Dokładnie wsłuchuję się w bit, analizuję każde słowo, każde zdanie, wczuwam się w to i ogarniam dany przekaz. Jestem wtedy głucha na wszystko wokół, na cały ten burdel, który mnie otacza.